W drugiej połowie lipca trzy załogi Abordażu odbyły wspólny dwutygodniowy rejs po wodach Chorwacji. Rejs prowadzili Czarek Łabencki i Adam Mołek na jachtach Jeanneau Sun Odyssey 45 oraz Darek Biedny na jachcie Beneteau First 47. Zaczynaliśmy i kończyliśmy rejs w porcie Betina na wyspie Murter. Udało nam się zrealizować ambitną trasę na której znalazły się takie perełki Chorwacji jak Dubrownik, Korcula, Stari Grad, Trogir, Split, Szybenik.

Oczywiście połowę naszych nocnych postojów stanowiły przepiękne zatoczki z krystalicznie czystą wodą. Mogliśmy tam trochę odpocząć po intensywnym zwiedzaniu. Jak przystało na środek wakacji, ilości turystów były ogromne. Wielkie ilości jachtów, szczególnie na wysokości Trogiru i Splitu dość mocno komplikowały znalezienie miejsc do cumowania zarówno w portach jak i kotwicowiskach. Planując rejs w lipcu musisz liczyć się z bardzo dużymi temperaturami. Od godziny 10 do 17 najlepiej jest odpoczywać gdzieś w cieniu. Chyba że masz tak jak my ambitną trasę do przepłynięcia ;).

Jeśli chodzi o wiatry to raczej słabe maksymalnie do 3-4 w skali Beauforta, często zmieniające kierunek w ciągu dnia. Oczywiście pojawiają się też burze na które należy szczególnie uważać. Zjawiska te są bardzo intensywne i przeważnie krótkotrwałe. Zmiana pogody następuje w ciągu kilku godzin. Później wszystko wraca do normy. My podczas rejsu dwutygodniowego doświadczyliśmy ich dwa razy stojąc bezpiecznie w porcie.

Jak wyglądała zajętość i ceny marin. Muszę tu dołączyć do chóru moich przedmówców. No nie jest tanio. Najtańsze porty miejskie w topowych miejscówkach to ponad 400 kun. W Szybeniku przy deptaku zapłaciliśmy ponad 400 kun bez wody, prądu i toalet. Na Hvarze w Starim Gradzie ponad 500 ale tu przynajmniej był prąd, woda i toalety. Postój w innych marinach to koszty ponad 1000 kun za noc. Najdroższe są oczywiście mariny ACI. Ceny są tu porównywalne do tych na Balearach z tym że mariny w Hiszpanii przerastają o głowę infrastrukturą, zapleczem i jakością obsługi.

Czy było ciężko znaleźć miejsce?. W dużych marinach robiliśmy rezerwacje dzień wcześniej. W marinach miejskich nie robiliśmy rezerwacji lecz trzeba tak ustawiać route by przybyć do nich przed godziną 15. Po tej godzinie bowiem zapełniają się w tempie ekspresowym.
Jak zawsze na koniec kącik armatorski.
Czarterując łódki nisko budżetowe mamy doskonały przegląd podejścia armatorów do bieżącego utrzymania i konserwacji sprzętu oraz inwestowania w kwestie bezpieczeństwa.
Oględnie mówiąc w firmie Adria Yacht Center nie wyglądało to najlepiej.
Jachty w złym stanie technicznym, nie naprawiane, przeznaczone mówiąc kolokwialnie do „dorżnięcia”. Marinero z rozbrajającą szczerością przyznawał, że wie o uszkodzeniu, ale nikt i tak tego nie naprawi. Gdybyście chcieli czarterować jachty Golf I i II to odradzamy.

Dobrze że wspaniała przyroda, przepiękne zabytki i mili ludzie pozwolili nam przeżyć kolejną rewelacyjną żeglarską przygodę.
Bardzo polecamy, jeśli tylko możecie próbujcie miejscowej kuchni, naprawdę warto.
Ahoj.
![]()
