
Zakończyliśmy kolejną, trzynastą już edycję rejsu mazurskiego. Nomen omen bardzo udaną edycję. Podobnie jak w poprzednich latach załogi dopisały, podobnie jak pogoda. No może poza początkiem rejsu, gdzie zapowiadany silny wiatr doprowadził do rezygnacji z planów żeglowania do Okartowa. Jak wszyscy wiemy pływanie na Śniardwach wymaga dużej ostrożności i uwagi a już szczególnie przy kiepskich warunkach pogodowych. Poza tym zrealizowaliśmy zakładany plan rejsu odwiedzając: Niegocin, Boczne, Jagodne, Tałty, Mikołajski, Śniardwy, Bełdany i Ryńskie.
W naszej klubowej flotylli pojawiła się kolejna druga całkowicie żeńska załoga. Nasze żeglarki świetnie sobie radzą na szlaku, zostawiając w polu nie jedną załogę męską.
Grono nowych żeglarzy biorących udział w rejsie uzupełnili tegoroczni kursanci na stopień żeglarza jachtowego. Rejs był dla nich znakomitą okazją do treningu i szkolenia. Jak pilnie wykonywali swoje żeglarskie obowiązki, może świadczyć fakt, że dostąpili pasowania na pełnoprawnych żeglarzy przez samego Neptuna. Chrzest odbył się na jeziorze Tałty a nasi pasowani mogą od dziś nosić dumnie imiona: dryfkotwy, kabestanu, rumpla i bukszprytu.

Tradycyjnie w ostatni piątek rejsu odbyło się w Wilkasach spotkanie wszystkich załóg. Była to okazja do wspominek i świetnej zabawy.

Teraz pozostaje nam już tylko cierpliwie czekać na kolejny czerwcowy rejs mazurski.
Do zobaczenia za rok.
Ahoj!